środa, 30 lipca 2014

wojaże

Podczas gorących wczasów w Jarosławcu odbyła się wycieczka do Kołobrzegu, który jak wiadomo słynie (oprócz plaży i łabędzi) z wielu atrakcji. Moim szczęściem było odwiedzenie Muzeum Oręża Polskiego, bo co jak co, nic nie było wtedy tak bardzo hot, jak nie to muzeum.
Oprócz obejrzenia wszelkiego umundurowania, orderów, broni z wykopalisk nadszedł czas na pojazdy wojskowe i już wtedy wiedziałam, że coś się święci. Przyglądam się tym czołgom i moje myśli odbiegały daleko, daleko za sowiecką granicę, gdy nagle mój papo sprowadził mnie na ziemię:

- Pewnie się zastanawiasz dlaczego przy tym czołgu jest butla ze sprężonym powietrzem. Powiem Ci, żebyś wiedziała co odpowiedzieć, gdy ktoś Cię o to spyta kiedyś.

Dzięki uzyskanej informacji czuję się o wiele cięższa, ale niestety - jeszcze nikt mnie o to nie zapytał, przez co czuję się niedoceniona. To równie ważne, jak odpowiedź - w nocy o północy - na pytanie: gdzie są kluczyki od czołgu? czy pytanie o datę Bitwy pod Grunwaldem.

i co teras


Smutłam,
bo mail wie więcej niż ja. Pozostaje mi myśleć, że wygląd zupełnie nie ma znaczenia.