niedziela, 25 grudnia 2011

Pierwszy dzień świąt Borzego Narodzenia,
a zdawałoby się człowiekowi, że w tym dniu nie wydarzy się dosłownie nic, oprócz pełnego stołu.

Spotkałam Thorne Forrestera.
Fascynacja.

poniedziałek, 19 grudnia 2011


Kibel, grzeczniej nazywany Klozetem, albo Muszlą Klozetową. Dochodzę do wniosku, że ów Klozet ma barwniejsze życie towarzyskie niż ja. Rozpaczam nad tym, że pewnie kupa też tam robi się kolorowa. Nikt nie musi śpiewać: Więc chodź, pomaluj mój świat.
Płaczę jak dzika bestia.

wtorek, 6 grudnia 2011

Cholerna magia świąt, zaczynając od łańcuchów gagarina na uczelni, kończąc na czapkach mikołaja na głowach obsługi Tesco. Boję się co będzie jutro.

czwartek, 17 listopada 2011

W dobie kryzysu ekonomicznego, gdzie nawet Victoria Beckham oszczędza 25% na papierze toaletowym, nadarza się sytuacja "Tymczasem w Polsce": kupno butów za ponad 400 zł przy dochodach na rodzinę 2000 zł. To przebiło nawet pracę w banku po turystyce i rekreacji, albo wychowaniu fizycznym.
Rozdziera mnie na części.

poniedziałek, 31 października 2011

Jak myślisz, czy okrzyk "odrzew kome" nie oznacza czasami "O, drzewko me!"?
Z biegiem Pierdy, zastanawiając się nad tym głębiej: Co u mnie jest złego, co kującego siedzi we mnie - co uniemożliwia mi stworzenie idealnego związku. Pisząc "idealny związek" mam na myśli tutaj to, co łączy Maciusia i Martynkę. Gdy oglądam tę parę to smutek trąca me nerki w sposób na tyle irytujący, że chcę mi się płakać. Pytam - pytam po raz pierdyliard drugi - Co jest ze mną nie tak?


MORAŁ: Głębokie uczucia rodzą się w brzuchu.

niedziela, 23 października 2011

      Nawet nie wiecie jaka to satysfakcja przyjąć do wiadomości, że jest się haterem. Taka ulga dla serca, że to jednak bajka o asocjalnym gburze jest nieprawdziwa, a prawdą jest tylko to, że nienawidzę głupich ludzi.
To o wiele lepsze niż jedzenie Knoppersa o10:50, a nie o 9:30, jak upominają nas w reklamie. To lepsze niż lewitujący niedźwiedź czy jakże dobrze sprzedające się zgniłe owoce.
Spróbujcie.

niedziela, 14 sierpnia 2011

Sranie w banie

Po sławnym, internetowym pytaniu o to Czy papież sra w lesie?, nadchodzi - jak monolog, całkiem nieoczekiwanie - moje pytanie - kontrowersyjne i tylko dla inteligentnych ludzi. Zatem: Panie i Panowie:
Czy dzikie kaczki srają w wodzie?

sobota, 30 lipca 2011

Dzisiaj po kolejnym dniu pracy, ucieczki przed Małym Głodem oraz paparazzi otrzymałam kolejną prawdę życia Wujka Józka.

Picie bez toastów to zwykłe chlanie

Zatem wypijmy za Żółte tulipany i błędy na górze, sibąsibą.

poniedziałek, 25 lipca 2011

Od jakiegoś czasu, gdy idę czy to łazienki, do kuchni, czy do sklepu czuje niesamowity niepokój. Niepokój ten paraliżuje mnie do tego stopnia, że nawet nie mogę zaprojektować nowej kolekcji dla Forestera.

Znowu zapomniałam kupić Danio.
Ten cholerny Mały Głód.

piątek, 15 lipca 2011

Chyba urodziłam się w rodzinie, która rozmawia ze zwierzętami. Jeśli w waszych rodzinach jest tak samo piszcie z kim rozmawiacie!

Dochtór Dolittle

środa, 22 czerwca 2011

Pierdzielę każdą kawiarnię w mieście, pierdzielę wszystkie ogólnie znane miejsca spotkań. Nie ma w tym nic dziwnego, jest coś zupełnie nowego, megamodnego.

Miejsce spotkań - Wydział Ek-soc.
Czy Chodźmy pobujac się po eksocu  albo Jutro o 11 na eksocu nie brzmi lepiej niż: Chodźmy do Galerii ? W drugim przypadku posądzeni zostalibyśmy o galeriaństwo.

Nienawidzę tego.

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Ju'r bjuryfur, codziennie powtarzane przez Blunta okazało się failem, bo jest jajcarzem. Serce mi pękło.

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Toczy się życie

Kiedyś bałam się, że nie będę potrafiła rozmawiać z ludźmi, bo nie będę używała trudnych słów. Niedawno obawiałam się, że nikt nie będzie chciał ze mną rozmawiać.
Dzisiaj znalazłam lek na milczenie.

Będę przekładała różne rzeczy w inne miejsca. Ktoś się zapyta: DZIE to jest? :D

poniedziałek, 30 maja 2011

Hip-ster

Hater haterowi nierówny. Tak samo jest z hipsterami. Jeden jest 11 w skali do 10, a drugi już jest Trzynaście, a trzeci 15.
Dzisiaj jadąc tramwajem zauważyłam, że słowo HIPSTER jest zlepkiem dwóch wyrazów. Co do wyrazu 'hip' nie jestem pewna co miał oznaczać. Znając życie jest to 'hydraulika i pneumatyka', albo 'hipopotam'.

Nie ważne. Istotniejszą rzeczą jest druga część. Ster. Poznałam tajemnicę całej tej hipsterskiej historii. Ojcem hipsterstwa jest nie kto inny jak Kapitan Clemens.




A Ty, na czyim statku płyniesz?

środa, 11 maja 2011

Japonia Sraponia

Społeczeństwo polskie niesamowicie różni się od ludności innych krajów
i jest to niezaprzeczalne. Polacy są tak różni od Azjatów, lecz znalazłam podobieństwo. Japończycy może nie słuchają Akona, ale również chrupią chipsy i popijają rum!
Ale do rzeczy. Popularna ŚRUBKA.
カンチョー! (znaczy się Kancho!)

poniedziałek, 2 maja 2011

Ach, Ty to znasz.

Często ludzie uważają się za samotnych. Często nie dostrzegamy przyjaciela, który podąża za nami krok w krok, nie odstępuje na metr, nie ucieka, gdy nadchodzi problem czy monolog. Nie chodzi o cień.
Enigmatyczny PSIUR.

Mój psiur, z którym żyję od lat,
Mój psiur, z którym płaczę nie raz,
Czy to znasz? Achh, Ty to znasz.

sobota, 23 kwietnia 2011

Dragi

W podskokach poprzez las do babci śpieszy Kapturek, uśmiecha się cały czas - do słońca i do chmurek. A potem skończyły jej się prochy.

Bożenka z Klanu jest tajemniczym Kapturkiem?

czwartek, 7 kwietnia 2011

Pierda

W Bobrolandii, nad brzegiem Pierdy siedzi Bober na krokodylu:

-Jak się masz Boberku?
-Spierdalaj.

niedziela, 27 marca 2011

Zagadka

Gdzie był Bóg, gdy jogurty w real za złoty dwajścia dziewięć?

czwartek, 24 marca 2011

Filozoficzny

Życie jest oczyszczalnią ścieków. Metaforycznie.

Temat jak rzeka, temat w rzece. Jestem innym człowiekiem przez to. Dołączyłam do elity i w każde święta będę rozmawiać o polityce, wojnie, klerze i Żydach.

środa, 16 marca 2011

Propaganda

Zostałam tylko ja.
Dlatego wychodzę na dach i Tańczę Z Gwiazdami.
Wszystkie gwiazdy tańczą.

poniedziałek, 28 lutego 2011

Na górze róże

Ile razy jedząc zrazy,
Napotkasz cebulę,
Tyle razy kichnij sobie,
i wspomnij mnie czule.

piątek, 25 lutego 2011

Korelacja

Wiadomość z ostatniej chwili:

Polska w niżowym wyżu demograficznym

W Polsce coraz mniej Kowalskich i Nowaków. Liczba ludzi o takich nazwiskach gwałtownie spada, dla pocieszenia poinformuję, że Iksińskich jest coraz więcej.

wtorek, 15 lutego 2011

Walę Drinki

O Boniu, jak mi mdło, o Boniu, jak mi źle. Dobrze, że się to już skończyło.
Teraz mogę w spokoju polować na bażanty i prać razem z Zygmuntem Ch.
W spokoju czekam na Tłusty Czwartek.


Dla najwierniejszych fanów:

Bądź moim Davidem albo chociaż Enrique!

środa, 2 lutego 2011

Jak egzystować

"W życiu bowiem istnieją kotlety, o które warto walczyć do samego końca."

Pałlo Koelo (kruchy jak mucha)



poniedziałek, 31 stycznia 2011

Nadchodzi monolog!

Jest coś dziwnego w tym, bo gdy wyciągam z szafki proszek do prania to obawiam się tylko jednego. Nie jest to wcale brak wody czy sam brak proszku de facto. To czego się obawiam, przychodzi nagle, jakby zupełnie bez powodu - jak monolog. Niepokoi mnie kolejna wizyta Zygmunta Ch. Znowu brakło mi proszku do białego.
Wcale nie zawsze jest źle, czasem jest nawet średnio.

Nigdy nie doczekam się approve od Ryśka. Nigdy!

środa, 26 stycznia 2011

Halo

Rambo, odbiór!

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Szycie z czapy

I'm embarrassed when somebody asks me about 'The Bold and the Beautiful' and I don't know what I should answer.
I'm confused when my mom don't buy a bread.
I'm excited when I watch fights with Mariusz Pudzianowski.
I'm angry when I don't have anything to eat.
I'm pleased when I do shopping in Tesco.


Czym tu straszyć? Bajer z zeszytów chłopca z Technikum. Tylko karalucha wykręcić.

Wnioski: Brak chleba w domu powoduje przemoc i zdezorientowanie. W zakłopotanie wprawia Brooke i Ridge z "B&B". Mari nadal porusza serca fanów.