poniedziałek, 31 października 2011

Jak myślisz, czy okrzyk "odrzew kome" nie oznacza czasami "O, drzewko me!"?
Z biegiem Pierdy, zastanawiając się nad tym głębiej: Co u mnie jest złego, co kującego siedzi we mnie - co uniemożliwia mi stworzenie idealnego związku. Pisząc "idealny związek" mam na myśli tutaj to, co łączy Maciusia i Martynkę. Gdy oglądam tę parę to smutek trąca me nerki w sposób na tyle irytujący, że chcę mi się płakać. Pytam - pytam po raz pierdyliard drugi - Co jest ze mną nie tak?


MORAŁ: Głębokie uczucia rodzą się w brzuchu.

niedziela, 23 października 2011

      Nawet nie wiecie jaka to satysfakcja przyjąć do wiadomości, że jest się haterem. Taka ulga dla serca, że to jednak bajka o asocjalnym gburze jest nieprawdziwa, a prawdą jest tylko to, że nienawidzę głupich ludzi.
To o wiele lepsze niż jedzenie Knoppersa o10:50, a nie o 9:30, jak upominają nas w reklamie. To lepsze niż lewitujący niedźwiedź czy jakże dobrze sprzedające się zgniłe owoce.
Spróbujcie.