czwartek, 20 grudnia 2012
koniec świata wkrótce
Dotknęła mnie bolesna prawda o swoim samotniczym trybie życia, aspołecznym bycie i o smutku o smaku gorzkiej herbaty.
Na facebook'u mam więcej polubionych stron niż znajomych.
Ronię swoje melanchulijne łzy.
środa, 19 grudnia 2012
zasmutkowanie, pogardą rzyganie
Jedyny polski jasnowitz wyklucza bliski (nie tylko memu sercu) koniec świata, chyba nie poradzę już nic, że pękło mi serce i ryczę jak dzika bestia - nie po raz pierwszy przecież.
ALE TERAZ UWAGA:
Mam do sprzedania karnet na Koniec Świata! Pytania i cenowa licytacja w komentarzach!
niedziela, 2 grudnia 2012
jestem na dj-ecie
nie dotłuszczam już bitów,
nie dosładzam sampli, no może trochę.
Ale do rzeczy:
potrafię 140 razy na minutę wkładać łyżkę z jogurtem do ust,
miksuję dźwięki burczenia w brzuchu,
dodaję sample - jak rodzynki do sernika,
a płyta winylowa służy mi za talerzyk.
Bituję, ale nie dotłuszczam - już wspominałam,
frazuje - trafiam frazą we frazę jednego posiłku w drugi,
a o gram(
Czasami też wciskam spację i wtedy wygrywam Pasjansa Pająka.
sobota, 10 listopada 2012
Stanisław Skrillex
Od nadmiaru dubstepu głowa nie boli - ale od nawału informacji - owszem.
Jakiś czas temu pozwoliłam sobie wkręcić znajomą, że Skrillex (najleprza dubstepowa wiertara) jest Polakiem:
jego imię to Stanisław, a liczba jego 505 Internal Server Error.
Dowiedziałam się od niej, że w jednej z piosenek Staszka wyraźnie słychać imię Wiesław.
Bezapelacyjnie dodaję Skrillexa do listy artystów z ukrytym językiem polskim.
Jaki kraj, taki dubstep. Ale nie da się zaprzeczyć, że Stachu jest Tru Polakiem.
" ... , sercem Polak, (niekoniecznie) talentem świata obywatel"
środa, 7 listopada 2012
Angielska zagadka
piątek, 2 listopada 2012
[1]
Zawsze chciałabym być marynarzem.
A tak naprawdę to chciałabym, żebyście całowali mnie po skarpetach, ale się do tego nie przyznam.
Albo chociaż być zagłaskana na śmierć.
A tak naprawdę to chciałabym, żebyście całowali mnie po skarpetach, ale się do tego nie przyznam.
Albo chociaż być zagłaskana na śmierć.
środa, 31 października 2012
eastwest moher
Teraz wszyscy na cmentarzu - WIĘCEJ OGNIA!
Każdy brat i każda siostra - WIĘCEJ OGNIA!
Ksiądz Proboszcz chce od was dzisiaj - WIĘCEJ OGNIA!*
Nadchodzi coroczne pytanie: Kto ma zapałki? Dzień Wszystkich Zmarłych nadchodzi.
* ewentualnie: więcej monet
Każdy brat i każda siostra - WIĘCEJ OGNIA!
Ksiądz Proboszcz chce od was dzisiaj - WIĘCEJ OGNIA!*
Nadchodzi coroczne pytanie: Kto ma zapałki? Dzień Wszystkich Zmarłych nadchodzi.
* ewentualnie: więcej monet
poniedziałek, 10 września 2012
Smacznego
w celu opłynięcia świata.
Jego nazwiskiem nazwano cieśninę
łączącą ocean Atlantycki i Spokojny.
Obecnie znamy go jako twórcę
tradycyjnej śląskiej potrawy.
środa, 5 września 2012
Jeszcze raz taki suchar a stracę przytomność
Dla rozluźnienia atmosfery suchar:
- Put in - powiedział w Moskwie gej do geja.
Wynika z niego, że w Rosji homoseksualiści mówią po angielsku.
środa, 11 lipca 2012
Leżał z nimi na chodniku
http://www.pudelek.pl/artykul/6339/chyra_samotny_i_smutny_zdjecia/
http://www.pudelek.pl/artykul/17899/przyszedl_pijany_do_pracy/
Patrząc po zdjęciach - człowiek identycznie wygląda będąc smutnym i pijanym. Więc po co być smutnym, skoro można być pijanym?
wtorek, 3 lipca 2012
SHM
Wszelka prasa donosi, że mój ulubiony zespół Swedish House Mafia rozpada się, bo instrumenty na północy zamarzają. Jedyna taka nigdy nie strojąca się orkiestra, kapela grające słabe electro, jedyna taka ze Szwecji. Kto będzie mnie pytał ciągle kto uratuje świat tej nocy? No kto?
Na Skrillexa nie ma co liczyć, w głowie tylko nowe fryzury. A ta wiertarka do robienia dubstepu jakaś słaba. Poza tym, kto by chciał słuchać muzyki puszczanej z macbooka, skoro można sobie ją samemu zapuścić?
Na Skrillexa nie ma co liczyć, w głowie tylko nowe fryzury. A ta wiertarka do robienia dubstepu jakaś słaba. Poza tym, kto by chciał słuchać muzyki puszczanej z macbooka, skoro można sobie ją samemu zapuścić?
sobota, 30 czerwca 2012
Be like a Roman Hoffer
Od rana malowaliśmy z papą kuchnię. Przeklinaliśmy jak szewc,
to robiło z nas najlepszych fachowców w mieście.
A może i nawet w starym województwie tarnobrzeskim.
to robiło z nas najlepszych fachowców w mieście.
A może i nawet w starym województwie tarnobrzeskim.
niedziela, 24 czerwca 2012
z pamiętniczka grubego Davida
W ramach diety postanowiłem zapisać się na siłownię. Najlepszy pomysł mojego życia!
W końcu po coś potrzebne mi są te soczewki, jak nie siatkówka, czy piłka nożna, to może chociaż siłownia.
Od tygodnia wyciskam na sztandze. Jestem już tak wprawiony, że przy podnoszeniu ciężarów czytam książkę Krzysia Ibisza. Zainspirował mnie! Tylko szkoda, że nie nadszedł mój czas, żeby być "im starszym, tym młodszym". Wielka szkoda!
Ze swojej diety wyrzuciłem wszelkie słodycze! Jestem od nich wolny, no może nie od landrynek i żelek. Nie zachodzę również do McDonalda. Jestem z siebie dumny.
sobota, 12 maja 2012
Juwenalia.
"Święto" obchodzone przez studentów w okresie połowy maja, nazwane również "wolnym". Święto kiełbasy z grilla w bułce, święto hektolitrów piwa. Święto słabej muzyki. Święto wiecznego najebania.
Wczoraj przypadkiem trafiłam na juwenalia - tym razem organizatorzy nie nawalili - niesamowita dawka naprawdę, naprawdę shitowej muzyki. Do złotej kolekcji brakuje jedynie happysadu. Chodzą legendy po wydziale, że pojawi się zespół niespodzianka - czekam na Zakrzewsky Jazz Band!
poniedziałek, 9 kwietnia 2012
sobota, 10 marca 2012
niedziela, 15 stycznia 2012
sobota, 14 stycznia 2012
czwartek, 12 stycznia 2012
sobota, 7 stycznia 2012
Do trzech króli sztuka
Ksiądz, też człowiek. Po kolędzie należy go poczęstować ciastem ze świąt i samogonem, no ewentualnie herbatą. Nie zapomnieć o kopercie i wcisnąć do kieszeni zeszłorocznego cukierka z choinki - o ile domownicy nie wpierdolili go wcześniej.
Resztę wódki można wypić w Trzeci Dzień Świąt ze zbłąkanymi gośćmi, poczęstować śledzikiem z wigilii - dopilnować, by krzywo nie patrzyli.
środa, 4 stycznia 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)