wtorek, 3 lipca 2012

SHM

Wszelka prasa donosi, że mój ulubiony zespół  Swedish House Mafia rozpada się, bo instrumenty na północy zamarzają. Jedyna taka nigdy nie strojąca się orkiestra, kapela grające słabe electro, jedyna taka ze Szwecji. Kto będzie mnie pytał ciągle kto uratuje świat tej nocy? No kto?
Na Skrillexa nie ma co liczyć, w głowie tylko nowe fryzury. A ta wiertarka do robienia dubstepu jakaś słaba. Poza tym, kto by chciał słuchać muzyki puszczanej z macbooka, skoro można sobie ją samemu zapuścić?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz