czwartek, 24 kwietnia 2014

Bajka o czasie

Możecie mi wierzyć albo nie: cuda się zdarzają.

Cud staszowski
Gorące lipcowe popołudnie i zgodnie z zasadą starą jak świat: obiad zjedzony - dzień zaliczony, myślałam że tego dnia nie spotka mnie już nic lepszego niż drugi obiad (bo przecież życie jest za krótkie by liczyć dziurki w pasku). Z tego błędu wyszłam zaraz po wejściu ciotki do mieszkania, która inaczej zaplanowała ten dzień dla mnie - miała dla mnie zadanie specjalne związane z jej telewizorem.
Podczas wykonywania zadania specjalnego usłyszałam za sobą:
- Mam dobre wino, poczęstuję Cię nim.

Historia zakończyła się dosyć nieoczekiwanie, ponieważ wino wcale nie smakowało jak wino, i wcale nie chodziło o to, że wino jest jak David Hasselhoff - im starsze tym mocniej poniewiera.
W rodzinie to zdarzenie nosi nazwę przypowieści o winie zmienionym w bimber.

/ Bajka o czasie:
Czas się napić.

1 komentarz: