Będąc na święta w swoim domu rodzinnym w szufladzie swojego biurka odnalazłam nieduży notatnik. Notatnik ten zwykle nazywało się w czasach podstawówki pamiętnikiem: wpisywało się w nim wierszyki, aby druga osoba czytając to za kilka lat pomyślała o nas ciepło. Każdy wiersz miał być napisany ładnie, bez błędów ortograficznych i z widocznym nagłówkiem, a dodatkowo należało zagiąć róg strony i napisać na nim sekret.
Do moich ulubionych wierszyków należały te, że ktoś się wpisuje w środku, albo że ktoś siedzi na krokodylu nad brzegiem Nilu albo, że róże są piękne. Choć zwykle w tych literackich tworzywach zachwalane były kwiaty - a w tym niezapominajki: Lubisz kwiaty? Chcę być niezapominajką.
Myślę, że ja wtedy - będąc tym samym człowiekiem, co teraz napisałabym inny wiersz:
Lubisz placki? Chcę być ziemniaczanym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz