niedziela, 12 października 2014

jesień blisko

Przez większą część podstawówki miałam drobną przywarę, nieszkodliwą, może i naiwną, ale dodawała mi wewnętrznych sił, świat wyglądał wtedy kolorowo. Nawet największy wiatr nie przeszkadzał moim szeroko rozpostartym skrzydłom, żadna chmura nie przesłoniła słońca, nikt nie mógł mi podskoczyć gdy:

zobaczyłam w Kawie czy herbacie godzinę 07:07:07.

Świat był lepszy, z pewnością siebie szłam do szkoły, to musiał być dobry dzień.
To takie same jak Ci ucieka tramwaj sprzed nosa, wtedy wiadomo, że dzień już stracony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz